Dane o zapasach ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych i jej produkcji przez OPEC to dwa główne czynniki decydujące sytuację na rynku surowca.
Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 39 centów do 72,78 USD za baryłkę.
Na Międzynarodowej Giełdzie Energii w Szanghaju ropa bez zmian po 503,3 juanów za baryłkę.
Amerykański Instytut Paliw (API) podał we wtorek w swoim niezależnym raporcie, że zapasy ropy w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 5,59 mln baryłek.
Z kolei Departament Energii USA (DoE) oficjalnie zakomunikował, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 3,8 mln baryłek, czyli 0,9 proc., do 408,74 mln baryłek.
Ankietowani przez Bloomberga analitycy oczekiwali tymczasem spadku zapasów o 3 mln baryłek.
Na rynku pojawiły się też informacje o wysokiej produkcji ropy przez kraje OPEC oraz Rosję.
Arabia Saudyjska zwiększyła w lipcu produkcję ropy o 230 tys. baryłek dziennie - do 10,65 mln b/d. Więcej ropy dostarczały też Nigeria i Irak.
Z kolei Rosja podwyższyła w lipcu dostawy ropy o 140 tys. b/d - do 11,21 mln b/d.
W ciągu dwóch poprzednich sesji ropa WTI na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 2,47 USD, czyli o 3,5 proc.