Chcielibyśmy powróci do poziomu 75 dolarów dolarów za baryłkę. Aby to sprawić wystarczy, że kraje OPEC będą przestrzegały swoich limitów produkcyjnych - zapowiedzieli przedstawiciele Organizacji.
Jednak zdaniem ministrów nie wszyscy członkowie OPEC przestrzegają narzuconych ograniczeń. Urzędnicy szacują, że produkcja może być nawet o milion baryłek większa.
A zdaniem specjalistów bez przestrzegania limitów OPEC nie uda się podnieść cen ropy do satysfakcjonującego organizację poziomu.
Z drugiej strony ekonomiści ostrzegają, że dalsze obniżanie produkcji może przynieść odwrotne od zamierzonych skutków.
- Mamy kryzys. Zapotrzebowanie na ropę, spadło. Jeżeli jednak ceny tego surowca pójdą w górę może się okazać, że popyt jeszcze się zmniejszy. Zamiast więc zarobić OPEC będzie miał problemy - uważa Michael Cornet, analityk firmy brokerskiej GNI.
Jego zdaniem obecny poziom cen około 50-55 dol. jest dobry i satysfakcjonować powinien zarówno odbiorców jak i producentów. - Osiągnęliśmy punkt równowagi. Nie powinniśmy nic robić, bo zmiany mogą spowodować ponowne rozchwianie rynku - uważa analityk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: OPEC ma kłopoty z limitami