PKN Orlen uruchomił przetarg na dostawy estrów stosowanych jako komponent oleju napędowego i jako samoistne BIO100. To szansa na intratne kontrakty dla firm, które je produkują jak na przykład Bioagra Oil Zbigniewa Komorowskiego czy też Wratislavia – Bio Aleksandra Gudzowatego.
Koncern przypomina, że tak jak w latach poprzednich, kryteriami wyboru dostawcy jakie przyjął jest oferowana cena produktu, jak i gwarancja jakości.
W bieżącym roku płocki koncern zdecydował o realizacji Narodowego Celu Wskaźnikowego (NCW) z uwzględnieniem współczynnika redukcyjnego (realizacja NCW na poziomie 5,65 proc. zamiast 6,65 proc.), co wiązało się z koniecznością zapewnienia odpowiedniej struktury dostaw biokomponentów. Producenci paliw, którzy decydują się realizować zredukowany NCW muszą zapewnić w swojej strukturze dostaw minimum 70 proc. wolumenu biokomponentów od podmiotów krajowych.
Poszukiwanie dostawców biokomponentów rozpoczęła też Grupa Lotos drugi na krajowym rynku ich odbiorca.
-Głównym kryterium wyboru, jak z resztą co roku, będzie najskuteczniejsze dopasowanie ofert dostaw biokomponentów do bieżących potrzeb Lotosu – mówi Andrzej Kamiński, kierownik zespołu do spraw biopaliw i biokomponentów Grupy Lotos.
Ani Grupa Lotos, ani PKN Orlen nie chcą ujawnić jakiej ilości biokomponentów potrzebują by zaspokoić swoje potrzeby w 2013 r.
Rozpoczęcie kontraktacji przez największe w Polsce koncerny paliwowe to najważniejszy moment dla producentów biokomponentów, dla których są one strategicznymi odbiorcami. Duzi gracze na rynku produkcji biodiesla i bioetanolu to m.in. spółki należące do Aleksandra Gudzowatego i Zbigniewa Komorowskiego oraz Rafineria Trzebinia z grupy PKN Orlen (estry metylowe).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Orlen i Lotos szukają dostawców biokomponentów