Nasze analizy wskazują, że większą korzyść w ujęciu całościowym osiągniemy, jeśli spróbujemy tę opłatę zaabsorbować, a nie przerzucać ją na klientów końcowych - mówi Adam Czyżewski, główny ekonomista PKN Orlen. Wtóruje mu Adam Pawłowicz, wiceprezes spółki Lotos Paliwa.
- Polskie koncerny naftowe podtrzymują deklaracje, że nie przerzucą opłaty emisyjnej na klientów detalicznych.
- Jednocześnie zaprzeczają, jakoby musiało się to odbić na ich wynikach finansowych.
- PKN Orlen i Grupa Lotos zgodnie z założeniami projektu miałyby odprowadzać łącznie niespełna 700 mln zł nowej opłaty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Orlen i Lotos tłumaczą, dlaczego nie przerzucą opłaty emisyjnej na kierowców