Przymiarki do konsolidacji PKN Orlen i Grupy Lotos w ostatnich dwóch dekadach pojawiały się regularnie. Wiele wskazuje jednak na to, że obecny rząd rzeczywiście jest zdeterminowany. Po kilkunastu latach to się wreszcie może udać...
W praktyce oznacza to objęcie 66 proc. akcji gdańskiego koncernu, bo po przekroczeniu 50 proc. udziału zgodnie z przepisami konieczne jest ogłoszenie wezwania na akcje brakujące do poziomu 66 proc. kapitału zakładowego.
- Wcześniej brakowało determinacji, aby ten proces zrealizować. Może dlatego, że tak ważna decyzja biznesowa rozpatrywana była głównie w kategorii emocji, a nie twardych faktów i liczb - komentował na gorąco Daniel Obajtek.
W dalszej części artykułu zobacz:
- Kto zyska, a kto straci na transakcji.
- Jak fuzja wpłynie na poszczególne segmenty rynku, na których obecne są oba koncerny.
- Jakie mocne i słabe strony operacji dostrzegają eksperci - Robert Gwiazdowski, prawnik i komentator gospodarczy, Janusz Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej i były wiceprezes PKN Orlen.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Orlen z Lotosem. Po długich zaręczynach pora na wyczekiwane małżeństwo