Od lat przyjęło się uważać, że sprzedaż paliw nie spełniających norm jakości to domena niewielkich stacji niezależnych. Tymczasem najnowsze wyniki kontroli jakości na stacjach dowodzą, że aż 15 proc. nieprawidłowości w tym roku dotyczyło stacji sieciowych.
Trzykrotnie olej napędowy nie spełniający normy temperatury zapłonu stwierdzono na stacjach firmy Łukoil, w tym dwukrotnie na tej samej stacji w Katowicach oraz na stacji w Kielcach.
Dwie kolejne stacje sieciowe to placówki PKN Orlen w województwach kujawsko-pomorskim i wielkopolskim. W tym pierwszym przypadku chodziło o nieznaczne przekroczenie parametru badawczej liczby oktanowej RON, a w tym drugim o równie nieznacznie przekroczoną prężność par w benzynie.
Badania laboratoryjne wykazały także nieprawidłową temperaturę zapłonu oleju napędowego sprzedawanego na stacji Tesco w Zielonej Górze.
Oprócz tego na liście nieuczciwych stacji znalazły się także dwie placówki niezależnej sieci WW Energy z regionów podkarpackiego i świętokrzyskiego.
Więcej o najnowszych wynikach kontroli jakości paliwa na stacjach: 6 proc. stacji fałszuje paliwa
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Paliwa złej jakości nie tylko na stacjach niezależnych