Policja rozpędziła protest na polu naftowym koncernu Eni

Policja rozpędziła protest na polu naftowym koncernu Eni
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Iracka policja użyła pałek, by rozpędzić we wtorek grupę ok. 250 demonstrantów przed główną bramą pola naftowego niedaleko miasta Az-Zubajr koło Basry na południu. Od kilku dni w tym regionie narastają protesty i niepokoje w związku z bezrobociem i korupcją.

Jak poinformowały władze i źródła w sektorze naftowym, protesty nie wpłynęły na wydobycie na polu Zubajr, zarządzanym przez włoski koncern Eni, a także na innych polach naftowych, w tym Rumaila koncernu BP i West Kurna 2, zarządzanym przez Łukoil.

Kilku demonstrantów twierdziło, że zagraniczni robotnicy pozbawili ich pracy w firmach naftowych. W czasie trwających od kilku dni demonstracji śmierć poniosły trzy osoby, w tym jedna na polu West Kurna 2 - pisze Reuters.

"My, mieszkańcy Basry, słyszymy o irackiej ropie naftowej i jej ogromnych dochodach, ale nigdy nie czerpiemy z niej korzyści" - powiedział 24-letni protestujący Esam Dżabbar agencji Reutera. "Obcy mają przyzwoite miejsca pracy na naszych polach naftowych, a my nie mamy pieniędzy, żeby kupić papierosy. To jest złe i trzeba to zatrzymać" - powiedział Dżabbar, który jest bezrobotny.

Irak jest drugim po Arabii Saudyjskiej producentem ropy naftowej wśród państw OPEC. Eksport ropy stanowi 95 proc. dochodów państwa, a wszelkie zakłócenia mogą poważnie zaszkodzić i tak już kulejącej gospodarce w czasie, gdy Irak potrzebuje dziesiątek miliardów dolarów na odbudowę po trzyletniej wojnie z dżihadystycznym Państwem Islamskim - zwraca uwagę agencja Reutera.

Przedłużająca się niestabilność na południu kraju może podnieść ceny ropy na świecie. W maju produkcja na polu Zubajr wynosiła 475 tys. baryłek ropy dziennie. W czerwcu br. Irak eksportował średnio 3,5 mln baryłek dziennie ze swoich pól naftowych na południu - poinformował przedstawiciel przemysłu naftowego, potwierdzając, że ostatnie protesty nie przerwały dostaw surowca z tego regionu.

Według aktywistów, na których w poniedziałek powoływała się agencja Associated Press, w następstwie protestów, które miały miejsce w weekend na południu kraju, aresztowano setki osób.

Od kilku dni na południu narastają protesty w związku z bezrobociem, powszechną korupcją i fatalnym poziomem usług komunalnych. Demonstracje rozprzestrzeniły się z Basry, stolicy bogatej w ropę naftową prowincji o tej samej nazwie i bastionu irackich szyitów, do innych położonych na południu miast: Amara, Nasirijja i Nadżaf.

W związku z masowymi protestami rząd Iraku postawił wojsko w stan najwyższej gotowości.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Policja rozpędziła protest na polu naftowym koncernu Eni

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!