Budowa transgranicznego rurociągu z Brodów na Ukrainie do Adamowa w Polsce, którym tłoczona byłaby ropa m.in. z rejonu Morza Kaspijskiego, ma szansę na realizację, pod warunkiem jednoznacznych deklaracji o zainteresowaniu projektem dostawców i odbiorców surowca.
- Pod względem technicznym projekt mógłby być już zrealizowany, ale musimy mieć pewność, że będzie ropa po stronie dostawców - powiedział Sergiy Skrypka, dyrektor generalny MPR "Sarmatia".
- Na dzisiaj są deklaracje przede wszystkim ze strony azerskiej. Sarmatia czeka na start dużego wydobycia ropy w Kazachstanie.
- Wiceprezes PERN Rafał Miland powiedział, że jeśli chodzi o chętnych na dostawy tą trasą, z rejonu Morza Kaspijskiego, ciągle ich nie ma albo deklaracje, które są składane, są niewystarczające co do opłacalności tego projektu.
Sergiy Skrypka, dyrektor generalny Międzynarodowego Przedsiębiorstwa Rurociągowego (MPR) "Sarmatia", spółki z grupy kapitałowej PERN, przypomniał, że celem projektu rurociągu naftowego z Brodów na Ukrainie do Adamowa w Polsce, gdzie przy granicy z Białorusią znajduje się baza magazynowa PERN, jest dywersyfikacja dostaw surowca do Polski i dalej do Europy Zachodniej.
- Wybudowanie tego ropociągu jest istotne nie tylko dla Polski i innych krajów uczestniczących w projekcie, jak Ukraina, Gruzja, Azerbejdżan i Litwa, ale tak naprawdę dla całej Unii Europejskiej - oświadczył Skrypka.
Potrzebne są deklaracje dostaw
Dyrektor MPR "Sarmatia" podkreślił, powołując się m.in. na opinie ekspertów, iż budowa rurociągu Brody-Adamowo, wpisując się w pierścień istniejących już magistrali, zapewniałaby docelowo, w sytuacjach kryzysowych, dostawy ropy do krajów UE tak naprawdę z różnych kierunków, poza regionem Morza Kaspijskiego, także z Morza Bałtyckiego, Morza Czarnego czy Morza Adriatyckiego.
- Pod względem technicznym projekt mógłby być już zrealizowany, ale musimy mieć pewność, że będzie ropa po stronie dostawców. Na dzisiaj są deklaracje przede wszystkim ze strony azerskiej. Czekamy na start dużego wydobycia ropy w Kazachstanie. I oczywiście na odbiór tej ropy powinni być gotowi odbiorcy, w tym rafinerie w Polsce - wyjaśnił Skrypka.
Odbiorców, na razie, też brakuje
Taką ocenę warunków realizacji projektu ropociągu Brody-Adamowo potwierdził wiceprezes PERN Rafał Miland.
- Rzeczywiście słusznym stwierdzeniem jest to, że czekamy na odbiorców. Jakoś tak się dzieje, że jeśli chodzi o chętnych na dostawy tą trasą, z rejonu Morza Kaspijskiego, ciągle ich nie ma albo deklaracje, które są składane, są niewystarczające co do opłacalności tego projektu. Tym nie mniej, my jako udziałowiec spółki "Sarmatia" nie przekreślamy tego projektu. Cały czas zgłaszamy, że ten projekt potencjalnie ma szansę - oświadczył wiceprezes PERN.
- Bez dostawców ropy, w takich ilościach, które byłyby konieczne i bez odbiorców surowca, trudno wyobrazić sobie realizację tego projektu. Bez odbiorców trudno będzie podjąć ostateczną decyzję o budowie, ale ciągle w to wierzymy, że się tacy znajdą - dodał Miland. Przyznał, iż ropociąg Brody-Adamowo mógłby być magistralą współpracującą z istniejącymi połączeniami rurociągowymi PERN, jak np. magistrala surowcowa z Adamowa do Płocka.
W czerwcu tego roku Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników Międzynarodowego Przedsiębiorstwa Rurociągowego (MPR) "Sarmatia" podwyższyło kapitał zakładowy spółki do blisko 25,5 mln zł. - Środki z podwyższenia kapitału zakładowego spółki zostaną wykorzystane na realizację zadań związanych z przygotowaniem projektu budowy rurociągu naftowego Brody-Adamowo, będącego częścią Euro-Azjatyckiego Korytarza Transportu Ropy Naftowej - podała wówczas spółka.
Zobacz: MPR "Sarmatia" z wyższym kapitałem na projekt rurociągu Brody-Adamowo
MPR "Sarmatia" powstało w 2004 r. jako podmiot powołany przez ówczesne Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń" (obecnie PERN) oraz Ukrtransnaftę, czyli spółki zarządzające siecią magistrali surowcowych w Polsce i na Ukrainie. Jako cel działalności MPR "Sarmatia" wyznaczono wtedy realizację projektu przedłużenia rewersyjnego rurociągu naftowego Odessa-Brody na Ukrainie do Adamowa w Polsce.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Projekt ropociągu Brody-Adamowo zależy od dostawców i odbiorców surowca