Święta już niemal za progiem i ceny paliw na szczęście dla kierowców nie stały się brzydkim prezentem. Trzy dni przed wigilią za olej napędowy płacimy tyle, co przed tygodniem. Za benzynę i autogaz o 1 grosz więcej.
Przykrą, choć niezbyt jeszcze dotkliwą odmianą jest sytuacja cenowa autogazu. Popularna alternatywa dla benzyny, przeżywająca okres sporego zainteresowania w ostatnich miesiącach, po dwumiesięcznej stagnacji na poziomie 2,84 zł/l poruszyła się o 1 grosz w górę. Widać wyraźnie w takiej zmianie wpływ ostatnich gwałtownych zmian cen hurtowych gazu, spowodowanych m.in. zawirowaniami naszej rodzimej waluty.
Najtaniej zatankować w ostatnich dniach mogli Dolnoślązacy. Za litr Pb95 płacili oni 5,38 zł, zaś za litr oleju napędowego 5,54 zł (w tym przypadku mieszkańcy województwa łódzkiego mieli podobną cenę). Z kolei najdroższym z województw było Zachodniopomorskie – tam cena „bezołowiówki” wyniosła 5,50 zł/l, a litr diesla kosztował 5,66 zł/l.
Wojewódzką stolicą o najtańszej benzynie był Gdańsk – 5,38 zł/l, zaś o najtańszym oleju napędowym Białystok – 5,50 zł/l. Przeciwną stronę tabeli zajął Gorzów Wielkopolski – tam za litr benzyny trzeba było płacić 5,54 zł, zaś za litr oleju – aż 5,69 zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przed świętami przy dystrybutorze stabilnie