Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Tendencja zwyżkowa na rynku ropy zagościła na dobre. Notowania surowca na giełdzie w Londynie rosną od siedmiu kolejnych dni. W górę poszły też ceny na stacjach paliw w Polsce. Rekordowo drogi jest olej napędowy. Kolejny tydzień z rzędu mocno drożeje autogaz i to może jeszcze nie być koniec podwyżek cen tego paliwa.
Tydzień pod znakiem wzrostów
W ostatnich dniach notowania ropy na giełdzie w Londynie, które znajdowały się pod wpływem wydarzeń z końca poprzedniego tygodnia, systematycznie pięły się w górę. W dobry nastrój rynkowych graczy wprawiły najpierw dane z amerykańskiego rynku pracy, które w ubiegły piątek pokazały większy od spodziewanego przyrost miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych, a potem deklaracje po weekendowym spotkaniu kanclerz Angeli Merkel i francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Europejscy liderzy ogłosili, że do następnego szczytu G20, który odbędzie się w dniach 3-4 listopada w Cannes, opracowany zostanie plan działań mających zapobiec rozprzestrzenieniu się kryzysu w Europie. Zapowiedzi dokapitalizowania europejskich banków, wzmocnienia systemu nadzoru i opracowania sposobu wyjścia z greckiego impasu natchnęły inwestorów optymizmem i skłoniły ich do zakupu bardziej ryzykownych aktywów, w tym ropy. Dobre nastroje utrzymywały się przez cały tydzie ń i zaowocowały rzadko spotykaną na rynku ropy serią siedmiu kolejnych wzrostowych sesji.
Popyt na ropę wyhamuje?
Długofalowe perspektywy rysujące się przed naftową branżą nie są jednak tak do końca optymistyczne. Tempo wzrostu zapotrzebowania na ropę może być wolniejsze, niż się dotychczas spodziewano. Swoje szacunki w tym zakresie skorygowały w dół w ostatnim czasie dwie instytucje – OPEC i Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Oczekiwany przez nie spadek dynamiki rozwoju gospodarczego państw rozwiniętych przełoży się na mniejszą konsumpcję surowca. Na wyhamowanie tempa wzrostu popytu na produkty naftowe mogą wskazywać też dane z Chin. Dynamicznie rosnąca gospodarka Państwa Środka była w dużej mierze odpowiedzialna za zwiększające się globalne zapotrzebowanie na ropę, a w ostatnim czasie import surowca do Chin spada.
Jakie zmiany na polskim rynku paliw w nowej rzeczywistości politycznej?
Wybory nie zmieniły przesadnie oblicza polskiej polityki względem sektora paliwowego, toteż można się spodziewać, że najbliższy czas będzie odzwierciedleniem dotychczasowego poziomu aktywności władz w pomoc sektorowi. Należy przypomnieć, że od nowego roku obowiązywać będzie podwyższona stawka opodatkowania dla oleju napędowego, a jej podniesienie będzie stanowić istotny element prognozowania cen tego paliwa na 2012 rok.
Propozycja Ministerstwa Infrastruktury dotycząca podniesienia stawek opłaty paliwowej zakłada podwyżkę tego składnika opodatkowania paliwa z 239,8 zł/1000l do poziomu 397,90 zł/1000l. Taki zapis znajduje się w opublikowanym na stronach internetowych resortu projekcie ustawy o zmianie ustawy o autostradach płatnych. Proponowana zmiana może oznaczać wzrost cen detalicznych oleju napędowego, który już teraz kosztuje średnio w Polsce rekordowe 5,15 zł/l, o około 20-25 groszy na litrze.
Ile kosztuje paliwo w rafineriach?
Na przestrzeni mijającego tygodnia ceny nie wykazały szczególnej ruchliwości, bowiem średnia cena Pb98 wynosi dziś 4311 PLN/m sześc. Podobnie bez wielkiej dynamiki reaguje najpopularniejsza benzyna 95 – wyceniana jest na 4198 PLN/m sześc. Niewielki spadek odnotować możemy na oleju napędowym, który dziś kosztuje 4157 PLN/m sześc., choć w tygodniu zdążył już o kilka dni wzrosnąć, a następnie opaść. Stosunkowo łatwo można stwierdzić, że olej napędowy jest w chwili obecnej stosunkowo tani, bowiem ostatnie dni należały do tendencji zniżkowej. Dziś OPL kosztuje średnio 2991 PLN/m sześc.
Za ile zatankujemy za chwilę?
Wzrostów zapewne nie uda się uniknąć – ceny w sektorze detalicznym ruszą zapewne wkrótce w górę. Szacowane przez analityków e-petrol.pl przedziały cenowe na najbliższe dni powinny wyglądać następująco – 5,19-5,33 zł/l dla benzyny bezołowiowej 95 i 5,15-5,28 zł/l dla oleju napędowego. Dla autogazu przekonani jesteśmy o umiejscowieniu się cen między 2,79 a 2,93 zł/l – co staje się niebezpiecznym zbliżeniem do cen paliw tradycyjnych, nie zagrażającym jednak jeszcze korzystnej cenowej pozycji autogazu na rodzimym rynku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa drożeje, czekają nas podwyżki na stacjach?