Ropa ze złóż niekonwencjonalnych w Stanach Zjednoczonych może wrócić na globalny rynek z pełną siłą do roku 2020 - ocenia Bank of America Merrill Lych. Do tego czasu zbilansowanie rynku będzie jednak wymagało znacznego wzrostu produkcji przez OPEC.
„Przy cenie ropy w okolicach 30 dolarów za baryłkę, nasze prognozy dotyczące 10-procentowych cięć globalnych nakładów inwestycyjnych w wydobycie w 2016 roku nagle zaczynają wyglądać na niedoszacowane” - czytamy w analizie amerykańskiego banku. Według niej obecna produkcja z dojrzałych złóż będzie się zmniejszać w szybszym tempie, bo również nakłady na utrzymanie złóż zostały ograniczone. W konsekwencji Merrill Lynch przewiduje, że łączna produkcja poza OPEC spadnie w 2017 roku do 56,4 mln baryłek dziennie, a dopiero w 2020 roku powróci do 57,5 mln b/d, czyli do poziomu zbliżonego do roku 2015.
Eksperci banku są zdania, że ewentualna odbudowa światowej produkcji ropy spoza krajów OPEC uzależniona jest od średnioterminowej poprawy sytuacji na rynku ropy. Wprawdzie kilka dużych pól w rejonie Zatoki Meksykańskiej, w Kanadzie czy Brazylii, których zagospodarowanie rozpoczęło się przed załamaniem cen ropy, rozpocznie produkcję w ciągu najbliższych trzech lat, ale wszystkie te projekty mają próg rentowności zdecydowanie powyżej obecnych notowań surowca.
Merrill Lynch przekonuje, że jeśli ropa pozostanie w przedziale 30-40 dolarów za baryłkę, operatorzy będą wstrzymywać się z decyzjami o nowych projektach, czy to konwencjonalnych, czy niekonwencjonalnych. Jednak w związku z faktem, że cykl inwestycyjny w przypadku ropy łupkowej jest krótszy niż w przypadku projektów konwencjonalnych, a także biorąc pod uwagę prognozy, że w tym roku ceny ropy powinny zacząć rosnąć, można spodziewać się ponownego wzrostu liczby pracujących urządzeń wiertniczych w USA od drugiej połowy 2016 roku.
Amerykański bank szacuje, że przy cenie ropy na poziomie 40 dolarów amerykańska produkcja łupkowa spadnie o 470 tys. b/d, przy cenie 50 dolarów z powrotem zacznie rosnąć, a jeśli ceny powrócą powyżej 60 dolarów, wzrost przekroczy poziom 400 tys. b/d.
Problem w tym, że na razie do tych potencjalnych wzrostów jeszcze daleko. A to - zdaniem Merrill Lynch - oznacza, że w celu zbilansowania rynku OPEC musiałby powiększyć produkcję aż o 4,1 mln b/d. Na dzisiaj trudno odpowiedzieć na pytanie, czy tak znaczący wzrost byłby możliwy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa łupkowa z USA wróci na rynek w ciągu pięć lat