Ceny ropy w Stanach Zjednoczonych zyskują 1,4 proc., bo globalne giełdy akcji ozdrowiały, poprawił się sentyment wśród inwestorów, a słaby dolar nadal zachęca do zakupu surowców wycenianych w tej walucie - informują maklerzy.
Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 55 centów do 65,39 USD za baryłkę.
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych przybywają nowe wiertnie ropy naftowej z łupków, ale ta informacja już nie wywołuje na rynkach mocniejszych reakcji.
W USA liczba wiertni wzrosła wprawdzie do najwyższego poziomu od kwietnia 2015 roku, ale od początku 2018 r. takich wierni przybyło 51, podczas gdy rok temu przybyło ich o tej porze 72.
W minionym tygodniu w USA przybyło 7 nowych wierni ropy z łupków i jest już ich 798 - wynika z danych firmy Baker Hughes.
Czytaj także: Nafciarze pompują więcej surowca z norweskich złóż
"Produkcja ropy w USA rośnie, ale tempo wzrostu nowych wierni ropy z łupków nie jest aż tak mocne w porównaniu z poprzednim rokiem, a to daje pole do wzrostów notowań ropy w okresie, gdy popyt na paliwa jest jeszcze mocny" - mówi Ahn yea Ha, analityk rynku surowców w Kiwoom Securities Co.
Tymczasem OPEC i jego sojusznicy, w tym Rosja, szukają sposobów na "zinstytucjonalizowanie" ich dotychczasowej współpracy po zakończeniu umowy o niższych dostawach ropy na globalne rynki paliw, która wygaśnie wraz z końcem 2018 r. - podają źródła Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W zeszłym tygodniu ropa WTI na NYMEX zdrożała o 2,48 USD, czyli 4,2 proc., po tym gdy tydzień wcześnie staniała o 9,6 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa naftowa wyraźnie zyskuje na wartości