Po raz pierwszy od trzech miesięcy cena ropy spadła poniżej 70 dolarów za baryłkę. Niższe ceny surowca to efekt skumulowania się kilku czynników.
Po drugie rosną rezerwy ropy w USA. Oznacza to, że obecne wydobycie jest być może zbyt wysokie w stosunku do popytu.
Trzecim czynnikiem jest umacniający się dolar, a czwartym mniejsze zakupy paliw przez linie lotnicze spowodowane perturbacjami związanymi z pyłem wulkanicznym. Oznacza to, że rafinerie będą mniej surowca przerabiały.
Nic więc dziwnego, że ceny ropy spadają. W Nowym Jorku za baryłkę surowca (159 litrów) płacono w poniedziałek 69,82 dolara. Jeszcze taniej było w Singapurze, gdzie za baryłkę trzeba było zapłacić tylko nieco ponad 69 dolarów. O 1,4 dolara do 76,53 potaniała w poniedziałek baryłka ropy Brent (inny gatunek powoduje, że ropa ta jest nieco droższa) na giełdzie w Londynie.
Ostatni raz ropa kosztowała poniżej 70 dolarów w lutym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa najtańsza od kwartału