Wizyta prezydenta Ukrainy w Polsce, która rozpoczyna się w piątek, może pomóc w rozwiązaniu wielu problemów ekonomicznych, które nagromadziły się ostatnio między naszymi krajami - pisze Tomasz Korcz, konsultant Wydziału Ekonomicznego Ambasady Ukrainy w Polsce.
Oprócz transportu ropy i produktów ropopochodnych, przetwarzanie ropy naftowej pozostaje jednym z obszarów, który może okazać się zyskowny, nawet przy rosnących cen ropy. Oprócz dostaw do własnych, ukraińskich firm, Ukraina ma duży potencjał, aby dostarczać ropę naftową ropociągiem „Przyjaźń” na potrzeby polskich przedsiębiorstw. Możliwe są dostawy ropy do rafinerii położonych na południowych wybrzeżach Bałtyku. W szczególności możliwe są dostawy do „Możejki Nafta” na Litwie, która to rafineria należy do polskiego Orlenu. Istnieje wariant odpowiedniej wymiany należących do Orlenu akcji „Możejki Nafta” z ukraińskimi rafineriami NPK „Galicja” i „Naftokhimik Prykarpattya”. Firmy ukraińskie otrzymywałyby wówczas ropę z rurociągu Odessa-Brody, a z kolei „Możejki Nafta” - z rurociągu „Przyjaźń”.
W bieżącym roku nabiera znaczenia koordynacja stanowisk Polski i Ukrainy w sprawie gazu: jego dostaw oraz systemu przesyłowego. Ukraina i Polska są jedynymi krajami w Europie Środkowo-Wschodniej, które zachowały w spółkach przesyłu gazu nierozproszone udziały, których zblokowanie pozwoli z powodzeniem połączyć siły w negocjacjach z Gazpromem, dotyczących cen dostaw gazu i opłat tranzytowych. W tym roku Gazprom planuje zakończyć budowę pierwszej nitki gazociągu Nordstream o przepustowości 27,5 mld m3 rocznie. Pod koniec 2012 roku, kiedy rozpocznie się eksploatacja rurociągu, Polska i Ukraina mogą mieć problemy z wielkością tranzytu gazu, spadkiem opłat przesyłowych oraz mogą mieć do czynienia z próbami wykorzystania konkurencji między nimi (systemu przesyłu gazowego Ukrainy i polskiej części gazociągu Jamał-Europa).
Dlatego polityka taryfowa przesyłu gazu Polski i Ukrainy wymaga koordynacji, w celu wygenerowania przychodów i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego obu krajów. Ukraiński system transportu gazu ma znacznie większą przepustowość niż polski (120 miliardów m3 w porównaniu do 30 mld m3 rocznie), a zatem ryzyko nieuzyskania opłat przesyłowych jest wyższe dla polskiego systemu niż dla systemu Ukrainy. Ważną kwestią jest zatem opracowanie mechanizmu koordynacji stawek przesyłowych i minimalnych gwarantowanych opłat za przesył, które będą stosowane przez nasze dwa kraje w przyszłych negocjacjach ze stroną rosyjską. Więcej takich uzgodnień Polska i Ukraina mogą zawrzeć w umowie międzyrządowej.
Ponadto, Ukraina jest gotowa do udostępnienia swoich podziemnych magazynów gazu o wielkości ponad 30 mld m sześc., położonych w swej części zachodniej, w pobliżu granicy z Polską, w celu zapewnienia dostaw gazu w okresie zimowym. Stawki czynszu za składowanie gazu można ustalać od lata bieżącego roku.
Kluczową kwestią jest również nawiązanie współpracy energetycznej między przygranicznymi regionami Polski i Ukrainy, a konkretnie zakupu taniej, ukraińskich energii elektrycznej. Obecnie elektrownie cieplne Bursztynska i Dobrotvorska, znajdujące się na zachodniej Ukrainie i tradycyjnie eksportujące energię elektryczną, wymagają modernizacji. Polska jest obiektywnie zainteresowana inwestycjami w te obiekty, ponieważ może uzyskać zarówno tanie dostawy energii elektrycznej jak też sama dostarczać węgiel do elektrowni (polska kopalnia znajduje się bliżej niż obiekt obecnego ukraińskiego dostawcy). Wskutek modernizacji tych obiektów nastąpi zwiększenie ich bezpieczeństwa dla środowiska, co jest ważne również dla mieszkańców wschodniej Lubelszczyzny.
Ważną kwestią jest ogólny wzrost współpracy gospodarczej między Ukrainą i Polska. Obroty handlowe i wzajemne inwestycje gwałtownie spadły w latach 2008-2010, w wyniku kryzysu gospodarczego. Jednak sąsiedzkie położenie i bliskość naszych kultur umożliwiają rozwój współpracy gospodarczej we wszystkich dziedzinach, począwszy od przygranicznego handlu, rolnictwa i energetyki aż do przemysłu obronnego. Należy też zauważyć, że taka współpraca może być rozwijana tylko wtedy, gdy nastąpi ogólna poprawa w zakresie handlu między Ukrainą i Unią Europejską. Ukraina potrzebuje wsparcia Polski do porozumienia w sprawie rozszerzenia strefy wolnego handlu między Ukrainą a UE. To wtedy polscy przedsiębiorcy będą mogli w pełni uczestniczyć w inwestycjach w jeden z najbardziej obiecujących sektorów gospodarki Ukrainy - rolnictwo. Tworzenie rynku ziemi, otwartego dla zagranicznych rezydentów, umożliwia polskim rolnikom rozszerzenia produkcji na żyznych glebach, na granicy Unii Europejskiej. Eksport produktów rolnych w UE jest skomplikowanym tematem negocjacji, ale polski rząd i przedsiębiorcy powinni być zainteresowani liberalizacją handlu tymi produktami, gdyż wiele polskich przedsiębiorstw może wziąć udział w produkcji rolnej na Ukrainie.
Wizyta prezydenta Ukrainy może być początkiem wielu obiecujących projektów i tendencji w zakresie współpracy gospodarczej między Polską i Ukrainą.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rurociąg Odessa-Brody nad Bałtyk?