- Nasz rynek wciąż się rozwija. Tylko w tym roku wzrost sprzedaży paliw może sięgnąć w niektórych gatunkach nawet 9 proc. Tak więc miejsca na paliwo z nowych instalacji Lotosu jest pod dostatkiem - ocenia Ryszard Kaczmarek z biura maklerskiego Reflex.
Co ciekawe, w jego opinii rynek zwłaszcza paliwa dieslowskiego jest tak perspektywiczny, że bez dalszego importu nie uda się potrzeb z naszych rodzimych rafinerii zaspokoić.
- Oczywiście byłyby wątpliwości, gdyby polska gospodarka znalazła się w recesji. Na szczęście uniknęliśmy tego. Najlepszym przykładem jest to, że krajowa konsumpcja oleju napędowego, który jest "paliwem gospodarczym" podatnym na koniunkturę, w ubiegłym roku wzrosła. Wszystko wskazuje na to, że trend ten w tym roku ulegnie wzmocnieniu. Można więc stwierdzić, że dodatkowe ilości paliw, zwłaszcza oleju napędowego z Lotosu, zapewnią tylko pokrycie rosnących potrzeb, nie dadzą zaś nadwyżki - dodaje specjalista.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rynek paliw w Polsce: wciąż się rozwijamy