Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown wezwali do rządowego nadzoru nad cenami ropy naftowej, aby ukrócić spekulację nimi, która utrudnia wyjście z recesji. Apel ten zawiera ich artykuł w środowym "Wall Street Journal".
"Rządy nie mogą już pozostać wobec tego bezczynne, ponieważ niestabilność cen szkodzi konsumentom i producentom" - kontynuują Sarkozy i Brown, podkreślając zarazem, że środki zaradcze muszą być podjęte "przy pełnej współpracy przemysłu naftowego".
Piszą też, że zamierzają przedstawić swoją koncepcję na rozpoczętym w środę szczycie państw klubu G8 we Włoszech i liczą, że stanie się ona tematem "przyszłych rozmów między światowymi przywódcami".
Sugerują, że ustalenie, jakie ceny ropy są uzasadnione na podstawie kosztów produkcji, to zadanie ekspertów działających w International Energy Forum, którzy powinni też zaproponować "środki, jakie należałoby zastosować w celu zmniejszenia wahań cen".
"Wzywamy zatem Międzynarodową Organizację Kontrolerów Rynku Papierów Wartościowych (International Organization of Securities Regulators), aby rozważyła poprawę nadzoru nad rynkami kontraktów terminowych na ropę w celu zmniejszenia szkodliwej spekulacji" - czytamy w artykule Sarkozy'ego i Browna.
Jak pisze w innym miejscu "Wall Street Journal", także w USA wzrasta świadomość, że trzeba ukrócić spekulację cenami ropy przyczyniającą się do ich szkodliwych wahań.
Rządowa Komisja ds. Rynku Kontraktów Terminowych (Commodity Futures Trading Commission) poinformowała, że planuje zaostrzenie regulacji rynku kontraktów terminowych na ropę.
"Proponowane reguły, które natychmiast skrytykowali traderzy, przewidywałyby zmniejszenie wpływów spekulujących inwestorów takich jak fundusze hedżingowe i banki inwestycyjne przez ograniczenie kwot, jakie poszczególny trader mógłby postawić jednorazowo na dany towar" - pisze "WSJ".
Także w Kongresie USA nasilają się głosy za zaostrzeniem regulacji rynku kontraktów terminowych i ukróceniem spekulacji cenami ropy.
Jej cena wzrosła niedawno do ponad 70 dolarów za baryłkę, po spadku do 34 dolarów na początku roku. Wzrost nastąpił mimo dalszego spadku popytu wskutek recesji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sarkozy i Brown wzywają do ukrócenia spekulacji cenami ropy