Francuski Total i włoskie ENI rozpoczęły eksploatację swoich złóż ropy w Libii po kilkumiesięcznej przerwie spowodowanej wojną domową w tym kraju.
Total z kolei wznowił swoją działalność w Libii w zeszłym tygodniu - spółka wspólnie z libijską państwową firmą National Oil Corp. wznowiła produkcję na morskim złożu Al Jurs. W najbliższych dniach ma ona osiągnąć poziom 40 tys. baryłek dziennie.
Przed wybuchem wojny domowej ENI wydobywało z libijskich złóż w sumie 273 tys. baryłek ropy dziennie. Włosi byli największym producentem w tym kraju. ENI zależy również na wznowieniu dostaw gazu z Libii. Rurociągiem Greenstream przed wybuchem wojny trafiało do Włoch 10 mld m sześc. gazu rocznie.
Libia dysponuje największymi potwierdzonymi złożami ropy w Afryce. Zdaniem ekspertów dopiero za około rok produkcja surowca może tam osiągnąć przedwojenny poziom 1,6 mln baryłek dziennie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Spółki naftowe wracają do Libii