Władze Indonezji wprowadziły stan wyjątkowy wokół portu Balikpapan na wyspie Borneo w związku z dużym wyciekiem ropy naftowej i pożarem, który w weekend spowodował śmierć czterech osób.
"Ostrzegliśmy opinię publiczną przed podejmowaniem działań, które mogłyby spowodować pożar" - poinformował Suryanto, szef agencji ochrony środowiska w mieście.
Balikpapan, położony na wschodnim wybrzeżu Borneo w prowincji Kalimantan Wschodni, jest ważnym ośrodkiem wydobycia i przerobu ropy naftowej; jest siedzibą jednej z niewielu rafinerii ropy naftowej w Indonezji, prowadzonej przez państwowy koncern Pertamina.
Czytaj także: Wielka ropa w małym kraju - tyle jej jeszcze nie było
Przedsiębiorstwo poinformowało, że prowadzi dochodzenie w sprawie źródła wycieku; sprawdza m.in. czy nie doszło do uszkodzenia podwodnego rurociągu należącego do firmy. Jak dodano, nie było żadnych zakłóceń w pracach rafinerii.