Spadek cen ropy naftowej miał ogromny wpływ na strukturę zatrudnienia i płace w sektorze energetycznym. Spadł poziom wynagrodzeń, co w dużej mierze jest skutkiem masowych zwolnień. O tym, co przyniesie 2016 r. w branży pisze serwis PulsHr.pl.
W okresie ostatnich 12 miesięcy, 32 proc. respondentów straciło pracę, a 93 proc. stwierdziło, że w ich miejscu pracy dokonano pewnej redukcji zatrudnienia.
− Długotrwały spadek cen ropy naftowej stworzył więcej wyzwań niż początkowo mogło się wydawać. Te problemy to nie tylko zmniejszenie przychodów i redukcja zatrudnienia w firmach, ale również odpływ cennych kompetencji z branży oil&gas – twierdzi John Faraguna, managing director Hays Oil&Gas.
Zaobserwowany odpływ pracowników z branży, budzi obawy pracodawców o kondycję sektora energetycznego w przyszłości. Jednak w roku 2016 przewidują oni niewielki wzrost zatrudnienia przy jednoczesnych większych trudnościach z rekrutacją wykwalifikowanych specjalistów.
Więcej o raporcie Hays: Branżę naftową czekają problemy z rekrutacją specjalistów. Wszystko przez spadek cen ropy