Uniewinnienie ws. zatrzymania prezesa PKN Orlen

Uniewinnienie ws. zatrzymania prezesa PKN Orlen
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

B. wiceszef UOP Mieczysław Tarnowski jest prawomocnie uniewinniony z zarzutu bezprawnego zatrzymania w 2002 r. ówczesnego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. We wtorek Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił jako "oczywiście bezzasadną" apelację katowickiej prokuratury.

To prawomocne zamknięcie ostatniej odsłony sądowej tej głośnej sprawy, która przez kilka lat rozpalała świat polityki i mediów oraz przyczyniła się do porażki wyborczej SLD w 2005 r. Wcześniej b. szef UOP Zbigniew Siemiątkowski i b. szef zarządu śledczego UOP płk Ryszard Bieszyński zostali prawomocnie skazani na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny za nadużycie władzy skutkujące zatrzymaniem Modrzejewskiego.

7 lutego 2002 r. Modrzejewski został zatrzymany na kilka godzin przez UOP. Po złożeniu wyjaśnień i postawieniu mu w prokuraturze zarzutów w sprawie ujawnienia w 1998 r. ówczesnemu szefowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi poufnej informacji został zwolniony; następnego dnia stracił jednak stanowisko. Przedstawiciele opozycji mówili wówczas o politycznym charakterze zatrzymania, służącym zmianie szefa tej firmy. Sam Modrzejewski uznał zatrzymanie za prowokację. Potem sąd uznał jego zatrzymanie za niezasadne, a prezesa uniewinniono od stawianego mu zarzutu.

Sprawą w latach 2004-2005 zajmowała się też sejmowa komisja śledcza (odbyła 97 posiedzeń), która doniosła prokuraturze o przestępstwie. Śledczy badali także m.in. to, czy w sprawę Orlenu byli zaangażowani ówcześni prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller, a także inni ważni urzędnicy i członkowie ówczesnego rządu. Nie znaleziono jednak żadnych dowodów na takie działanie.

Śledztwo prokuratury trwało prawie sześć lat. W 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał winę Siemiątkowskiego i Bieszyńskiego; Tarnowski został wtedy uniewinniony. SO uznał, że celem "bezprawnego zatrzymania" Modrzejewskiego było wyłącznie niedopuszczenie do podpisania przez niego kontraktu paliwowego ze spółką J&S. Wyroki skazujące utrzymał w 2013 r. SA, który zwrócił sprawę Tarnowskiego do SO.

Uzasadniając oddalenie we wtorek apelacji ws. Tarnowskiego, sędzia Marek Czecharowski podkreślił, że słuszny jest wyrok SO z 2014 r., który nie znalazł żadnych argumentów za uznaniem jego winy. "W zeznaniach świadków nazwisko oskarżonego w ogóle się nie pojawia - do momentu, w którym pada wyraźne o niego pytanie" - dodał. Tarnowski powiedział PAP, że jako podejrzany i oskarżony przez kilkanaście lat nie mógł przyjąć żadnej propozycji zatrudnienia "czy to w sferze państwowej, czy prywatnej". Teoretycznie prokuratura może złożyć kasację do Sądu Najwyższego, ale musiałaby w niej wykazać naruszenie prawa przez sądy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!