Inwestycje w produkcję rafineryjną i petrochemiczną, a także w segmencie energii elektrycznej oraz pozyskanie złóż ropy naftowej i wyjście z segmentu chemicznego to, według prezesa PKN Orlen Jacka Krawca, najważniejsze kierunki rozwoju spółki.
- Orlen powinien skupić się na inwestycjach w podstawową działalność, czyli produkcję rafineryjną i petrochemiczną. W segmencie rafineryjnym mamy aktywa najwyższej, światowej jakości. Chcemy, żeby segment petrochemiczny zdobył podobną wagę i osiągnął równie wysoki poziom. Chcemy także, żeby spółka zaczęła inwestować w szeroko rozumianym segmencie energii elektrycznej - powiedział w wywiadzie Krawiec.
Dodał, że PKN Orlen zakłada na razie wstępnie, gdyż nie ma obecnie wiążących decyzji w tym zakresie, wyjście z segmentu chemicznego, który w ocenie spółki jest "za mało perspektywiczny".
- Chcemy, aby Orlen przeistoczył się w koncern zintegrowany pionowo, do czego niezbędne jest pozyskanie własnych złóż. W obszarze naszych zainteresowań będzie Polska, Ukraina oraz kraje Afryki Północnej. Oczywiście, przy istniejących ryzykach i uwarunkowaniach rynkowych ten proces musi przebiegać ostrożnie i w sposób zrównoważony - podkreślił Krawiec.
W jego ocenie poszerzenie działalności płockiego koncernu o wydobycie ropy naftowej jest priorytetem, gdyż jest to obszar najbardziej rentowy w sektorze naftowym.
- Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie energetycznym to posiadanie własnych złóż ma na nie wpływ pośredni. Bezpośredni wpływ ma raczej dywersyfikacja dostaw ropy - różnych jej typów z różnych kierunków geograficznych, co też czynimy równolegle. Natomiast samo pozyskanie złóż jest ważne, bo ma generować wyższe zwroty na kapitale dla koncernu - wyjaśnił prezes PKN Orlen.
Krawiec zapowiedział, iż spółka nie przewiduje żadnych rewolucyjnych zmian w kształcie swej grupy kapitałowej. "Będziemy się koncentrowali na segmentach, które generują najwyższe zwroty na kapitale. Jeżeli chodzi o inwestycje w segment rafineryjny to nie planujemy zwiększenia mocy produkcyjnych, natomiast skupimy się na dalszych inwestycjach zmierzających do zwiększenia kompleksowości i udziału średnich destylatów w produkcji. Jeżeli chodzi o segment petrochemiczny to zaczęliśmy nową inwestycję PX/PTA (PX/PTA to budowa instalacji kwasu tereftalowego i paraksylenu za ok. 1 mld euro - PAP), oprócz tego chcemy rozwijać produkcję poliolefin" - poinformował szef płockiego koncernu.
Krawiec przyznał, że do PKN Orlen "docierają sygnały" o zainteresowaniu koncernów energetycznych współpracą. "Zgłaszają się do nas nie tylko polskie, ale także zagraniczne podmioty działające w segmencie wytwarzania energii elektrycznej i przedstawiają konkretne pomysły zbudowania bądź przejęcia fabryk produkujących energię elektryczną" - powiedział prezes. Według niego, projekty te "wyglądają bardzo atrakcyjnie" z uwagi na stopy zwrotu, jakie generują podmioty wytwarzające energię elektryczną, które są dużo wyższe niż w przypadku firm sektora naftowego.
- Dlatego obecnie dominuje w zarządzie pogląd, że drugą "nogą" Orlenu powinno być wytwarzanie energii elektrycznej - zaznaczył Krawiec.
Prezes PKN Orlen oświadczył, że jest "bardzo dużym zwolennikiem" konsolidacji podmiotów rynku krajowego w szeroko rozumianej branży energetycznej.
- Mam tu na myśli nie tylko spółki sektora paliwowego, czyli Orlen i Lotos, ale również sektora gazowego, czyli PGNiG, oraz sektora energii elektrycznej, czyli PGE, Tauron czy Energę. Wszelkie alianse w tym gronie są przedmiotem naszych analiz i będziemy rekomendowali właścicielom takie, które przyniosą jak największy wzrost wartości - dodał Krawiec.
W jego ocenie PKN Orlen, nie jest na razie partnerem do rozmów o konsolidacji regionalnej, czyli z podmiotami branżowymi w Europie Środkowej, gdyż - jak zaznaczył - aby podjąć takie rozmowy należałoby wcześniej zwiększyć wartość płockiego koncernu, wynoszące obecnie 12-13 mld zł, przy dużo wyższej wartości austriackiego OMV, czy węgierskiego MOL.
Krawiec, pytany o współpracy PKN Orlen na rynku krajowym z innymi podmiotami, w tym z gdańskim Lotosem, uznał, że "powiązania kapitałowe i wzmocnienie pozycji państwa, bo taki miałby być efekt końcowy - w sektorze energetycznym w Polsce jest dla dobra rynku, społeczeństwa i akcjonariuszy". Zastrzegł jednak, że wariantów współpracy jest dużo, a decyzje w tym zakresie należą do właściciela.
Według szefa PKN Orlen, scenariusz ograniczenia roli krajów tranzytowych w przesyle rosyjskiej ropy naftowej tłoczonej rurociągiem Przyjaźń, jest obecnie mało prawdopodobny.
- Jeżeli dojdzie do jakichś ograniczeń, będą to raczej ograniczenia wolumenu, a nie całkowite wyłączenie rurociągu Przyjaźń - dodał.
Krawiec zapewnił, że PKN Orlen prowadzi szeroko zakrojone prace, aby być gotowym na zakup surowca z morza i transport przez Naftoport rurociągiem północnym do Płocka.
- W tej chwili nasza rafineria w Płocku jest przygotowana technologicznie do przerobu 64 gatunków ropy naftowej. W lipcu i sierpniu przerobiliśmy 580 tys. ton ropy norweskiej Volve. Oczywiście, uwzględnić musimy ekonomikę. Dzisiaj najtańszą dla nas w przerobie ropą jest rosyjska Rebco transportowana Przyjaźnią. Ale procesy na rynku przebiegają dynamicznie, zawęża się różnica w cenie między ropą Brent a ropą Ural"- wyjaśnił Krawiec.
Jak zauważył, w perspektywie kilku lat może okazać się, biorąc pod uwagę stanowisko rosyjskie o transporcie ropy naftowej morzem od 2012-13 roku, że coraz bardziej opłacalne do przerobu surowca w płockiej rafinerii będą gatunki inne niż Rebco.
Prezes PKN Orlen, pytany o obsadę stanowiska członka zarządu spółki ds. wydobycia i handlu ropą oraz grupy kapitałowej, oświadczył, że Skarb Państwa, gdyż to jego przedstawiciel zwyczajowo tę funkcję obsadza, będzie miał dobrego kandydata.
- Ja dziś nie znam ani nazwisk, ani czasu, kiedy to nastąpi - zastrzegł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W co zainwestuje PKN Orlen?