Na międzynarodowych rynkach naftowych cena baryłki ropy w lipcu i sierpniu trzymała się w przedziale 70-80 USD, notując oczywiście wahania w dół i w górę, jednak cały czas w ramach tego "kanału". Przy takiej stabilizacji wyznacznikowych notowań umacniający się kurs polskiej waluty spowodował, że polscy sprzedawcy paliw mogli obniżać swoje oferty. Z tygodnia na tydzień płaciliśmy też coraz mniej na stacjach.
Kurs USD/PLN wystartował w wakacje z poziomu prawie 3,40. Potem polska waluta generalnie umacniała się, by w tym tygodniu osiągnąć rejon 3,10-3,15. Polskie firmy handlujące hurtowo paliwami dostosowują swoje cenniki do trendów i tendencji międzynarodowych, przy uwzględnieniu różnic kursowych, więc przy ogólnej stabilizacji cenowej na rynkach światowych trend aprecjacji złotego pozwalał na obniżanie cen.
W polskich rafineriach ceny w górę
Ostatni wakacyjny tydzień tego roku przyniósł w handlu hurtowym zwyżkę cen paliw. Obaj wiodący producenci paliw w Polsce podnosili ceny zarówno benzyn, jak i olejów, po czym nastąpiła lekka korekta i paliwo nieznacznie potaniało. W konsekwencji jednak dziś średnia hurtowa cena benzyny bezołowiowej 95 wynosi 3476 zł netto za 1000 litrów, identyczna ilość oleju napędowego jest oferowana za 3315 zł. Drożejący wolniej olej napędowy sprawił, że zmniejsza się różnica cenowa dzieląca te najpopularniejsze gatunki paliw – w piątek, 3 września wynosi 161 zł, podczas gdy na początku wakacji była równa 220 zł.
Z prognoz e-petrol.pl wynika, że w najbliższych dniach rafinerie, podążając za zmianami cen na rynkach międzynarodowych, wprowadzą bardzo nieznaczne podwyżki do swoich cenników hurtowych. O 5 zł mogą wzrosnąć hurtowe ceny benzyn, olej napędowy może natomiast potanieć o kilka lub kilkanaście złotych w zależności od rafinerii.
Na początku wakacji tankowanie w Polsce było kosztowne
Na polskich stacjach paliw wraz z końcem wakacji wyhamowały obniżki cen. Z monitoringu cen stacji paliw w Polsce, przeprowadzonego na początku tygodnia przez e-petrol.pl wynika, że najpopularniejsza benzyna 95 kosztuje średnio w kraju 4,53 zł, olej napędowy 4,28 zł, a autogaz 2,18 zł.
To stosunkowo niskie ceny, w porównaniu z tymi, w jakich kierowcy tankowali na początku wakacji. Średnia cena benzyny bezołowiowej w lipcu 2010 r. wynosiła 4,69 zł a w sierpniu już tylko 4,56 zł/l. Podobny spadek cen był obserwowany w przypadku diesla. W pierwszej połowie wakacji koszt zakupu litra oleju napędowego wyniósł przeciętnie 4,43 zł, a w drugiej już o 13 groszy mniej. W Polsce najwyższe poziomy cen paliw w wakacje e-petrol.pl zanotował w notowaniach 6 lipca, wówczas litr diesla kosztował przeciętnie na stacjach 4,49 zł, najpopularniejsza benzyna bezołowiowa 95 – 4,73 zł/l, a gatunek 98 4,97 zł/l. Stabilny cenowo autogaz kosztował wtedy 2,19 zł/l
W Europie było drożej
Wbrew powszechnej opinii, jaka panuje wśród kierowców, tankowanie w Polsce w okresie wakacyjnym nie było wcale aż tak drogie, jeśli porównamy je z wydatkami za granicą (bierzemy pod uwagę tylko same ceny, nie analizujemy siły nabywczej zarobków Polaków i obywateli innych państw). W skali całej Europy paliwa nad Wisłą były jednymi z tańszych. Poza „żelaznymi” rajami kierowców, takimi jak Kosowo lub Łotwa – Polska znajdowała się zdecydowanie na najniższych pozycjach rankingów cen paliw na Starym Kontynencie. Najtańszy z sąsiadów Polski w ostatnim tygodniu sierpnia – Litwa – za litr benzyny bezołowiowej 95 liczył średnio o 20 groszy więcej, a najdroższy – Niemcy - o niemal złotówkę. W przypadku oleju napędowego jedynie na Litwie paliwo to było tańsze o 12 groszy. Niekwestionowaną pierwszą pozycję w rankingach zajmuje nieodmiennie Turcja, gdzie benzyna kosztuje o blisko 3 złote więcej za litr w porównaniu ze średnią ceną w Polsce. W Unii Europejskiej benzyna bezołowiowa 95 najdroższa była w Holandii (6,16 zł/l) i Grecji (5,96 zł/l), olej napędowy zaś w Wielkiej Brytanii (5,79 zł/l) i Szwecji (5,34 zł/l).
Przedział cenowy dla ropy pozostanie obowiązujący?
W pierwszym pełnym tygodniu września nadal najbardziej prawdopodobne jest utrzymanie się ceny baryłki ropy na światowych rynkach w przedziale 70-80 USD. Jak pokazuje doświadczenie poprzednich wielu tygodni, potrzebne byłyby naprawdę silne impulsy, by wybić ją z tego zakresu. Dziś uwaga inwesotrów skupiona jest na mającym się ukazać wczesnym popołudniem naszego czasu raportu o sytuacji na rynku pracy w USA za sierpień. Dane musiałyby być jednak radykalnie różne w jakiś sposób od oczekiwań (ekonomiści uważają, że w sektorach poza rolnictwem ubyło ok. 100 tys. etatów) by cena spróbowała zaatakować któreś z ograniczeń.
Co czeka nas na polskich stacjach z początkiem września?
Początek września na polskich stacjach tankowania może przynieść zwyżkę cen paliw. Popularna „95” może w drugiej połowie tygodnia kosztować w zależności od regionu i typu stacji 4,45-4,58 zł/l. Olej napędowy od dłuższego czasu jest tańszy od benzyny i ta relacja powinna się nadal utrzymywać – w najbliższych dniach kierowcy mogą spodziewać się cen diesla na poziomie 4,27-4,37 zł/l. Minimalnym wahaniom może podlegać cena LPG w pierwszym pełnym tygodniu po wakacjach autogaz powinien kosztować 2,21-2,38 zł/l.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wakacje z taniejącymi paliwami