Stany Zjednoczone otworzyły w Zatoce Meksykańskiej nowe akweny przeznaczone pod poszukiwania ropy naftowej i gazu. - Te 85 tys. km2 ma wzmocnić niezależność energetyczną USA - poinformowali amerykańscy politycy.
Uruchomienie nowych obszarów wydobywczych to element strategii rządu Obamy mającej doprowadzić do zmniejszenia uzależnienia od ropy importowanej.
Decyzja prezydenta jest jednak szeroko komentowana. Przeciwnicy poszukiwań obawiają się, że nowe prace zwiększą i tak już duże ryzyko zanieczyszczenia wód zatoki.
Analitycy uważają, że w dobie wysokich cen ropy – ponad 111 dol. za baryłkę – trzeba zwiększać zdolności produkcyjne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Więcej ropy z Zatoki Meksykańskiej