Do 107 wzrósł w ostatnich dniach bilans ofiar śmiertelnych wybuchu ropociągu w stanie Hidalgo w środkowym Meksyku; obrażenia odniosło 40 osób - poinformowały 25 stycznia władze. Poprzedni bilans mówił o 94 zabitych.
Zniszczona przez wybuch część rurociągu znajduje się w pobliżu rafinerii Tula należącej do firmy Pemex. Liczące 20 tys. mieszkańców Tlahuelilpan leży 13 km od rafinerii, dostarczającej paliwo także do innych stanów w środkowym Meksyku.
Pemex poinformował, że uszkodzony rurociąg został niedawno przywrócony do użytku. Wcześniej, również z powodu nielegalnego odwiertu, nie działał od 23 grudnia. Ten konkretny rurociąg był uszkadzany 10 razy w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
Do wybuchu w Tlahuelilpan doszło wkrótce po wdrożeniu przez rząd prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopeza Obradora krajowej strategii walki z kradzieżą paliwa - przestępstwem, które w dwóch poprzednich latach spowodowało straty w budżecie państwa o równowartości około 3 mld dolarów i regularnie powoduje braki w zaopatrzeniu stacji paliwowych w całym kraju.
Plan władz przewiduje zamykanie rurociągów najbardziej narażonych na działanie gangów złodziei, którzy usiłują wstawiać w nie elementy umożliwiające nielegalne podbieranie paliwa. Ten złodziejski proceder spowodował w styczniu braki paliwa, w tym także w stanie Hidalgo.
Kradzione paliwo jest w Meksyku sprzedawane za połowę ceny paliwa legalnego.